Polecam ten film. Jeśli ktoś nie czytał Anny Politkowskiej, to wiele może się dowiedzieć z niego na temat działalności KGB-sty, Putina. No i oczywiście na temat samego Litvinienki. Nie da się tego umieścić na blogu, ale bez problemu moża obejrzeć tu.
Z tą nazwą bloga, to oczywiście żart. Mam zamiar od czasu do czasu napisać tu o rzeczach, które zupełnie nie są dla mnie głupie np. moda ;-), filmy, fotografia i wg. życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz